Dziś chciał bym zaprezentować Państwu moją pracę badawczą na temat przestrzeni teatralnej. Jeśli interesują się Państwo tematyką teatralną lektura tego, bardzo długiego, tekstu. Jednak obiecuję wszem i wobec, że nie będzie to czas stracony i myślę, że przy najbliższej wizycie w teatrze będą Państwo mogli spojrzeć na sztukę pod zupełnie innym kątem. Przyjemności!
Translate
poniedziałek, 20 stycznia 2014
"Róża"
Róża zawsze kłuć będzie
niezależnie od swej formy,
a w moich myśli spędzie
gdzie ustalam świata normy,
jedna róża ostro raniąca
nie odstępuje mnie na krok.
Toż to anielica trzepocząca,
na której skupiam cały wzrok.
Dusza moja płynie ciągle
w jej włosach oceanie,
a mej myśli nie ma w ogóle
i zaczyna się tu słów lanie,
bo o tej kobiety cudowności
prawić mogę całymi latami,
lecz czy dojdzie do stałości
pozostawię to poza wami.
Autor: Jędrzej Spychał
niezależnie od swej formy,
a w moich myśli spędzie
gdzie ustalam świata normy,
jedna róża ostro raniąca
nie odstępuje mnie na krok.
Toż to anielica trzepocząca,
na której skupiam cały wzrok.
Dusza moja płynie ciągle
w jej włosach oceanie,
a mej myśli nie ma w ogóle
i zaczyna się tu słów lanie,
bo o tej kobiety cudowności
prawić mogę całymi latami,
lecz czy dojdzie do stałości
pozostawię to poza wami.
Autor: Jędrzej Spychał
piątek, 10 stycznia 2014
"Romeo żywy"
Co gdyby Romeo bez kochanki
nie znalazłby się w miłości szponie,
nie stanąłby ze śmiercią w szranki
lat siedemnaście po matczynym łonie.
Do historii by nie przeszedł,
lecz pozostałby szczęśliwie żywym,
bo gdy go smutek podszedł
świat nie był już miejscem prawym.
Przyznaję jednak, że William
przemyślał ten koniec smutny
bo człowiek w toksycznej miłości lian
duchowo jest już martwy i szpetny
Zachwycający się tą sztuką ważną
poszukujący sensu egzystencji
niech jej słowa uważnie ważą
bo mogą na swej duszy audiencji
zapukać w drzwi niewłaściwe
więc Polsko! Narodzie Bolesława
co sztukę traktuje miłościwie
pamiętajcie w czym tkwi tej pary sława
Zginęli jako ludzie młodzi
nie zaznając z życia uciechy
bo ich miłość za nos wodzi
zrywając im na zawsze uśmiechy
Autor: Jędrzej Spychał
nie znalazłby się w miłości szponie,
nie stanąłby ze śmiercią w szranki
lat siedemnaście po matczynym łonie.
Do historii by nie przeszedł,
lecz pozostałby szczęśliwie żywym,
bo gdy go smutek podszedł
świat nie był już miejscem prawym.
Przyznaję jednak, że William
przemyślał ten koniec smutny
bo człowiek w toksycznej miłości lian
duchowo jest już martwy i szpetny
Zachwycający się tą sztuką ważną
poszukujący sensu egzystencji
niech jej słowa uważnie ważą
bo mogą na swej duszy audiencji
zapukać w drzwi niewłaściwe
więc Polsko! Narodzie Bolesława
co sztukę traktuje miłościwie
pamiętajcie w czym tkwi tej pary sława
Zginęli jako ludzie młodzi
nie zaznając z życia uciechy
bo ich miłość za nos wodzi
zrywając im na zawsze uśmiechy
Autor: Jędrzej Spychał
"Mój ból"
Mój ból nie istnieje.
Jest tylko w mej głowie
nie będąc wymówionym w słowie,
lecz wykrzyczanym tylko w knieje
Mój ból nie istnieje.
Nawet gdy huragan wieje
nie słyszę wiatru wprost od kostuchy,
bo ból tylko kreuje na życie głuchych
Mój ból nie istnieje.
Miłość mnie tylko fałszywie boli,
a swe uczucia na papier leje
choć ten ból mnie zabija powoli.....
Autor: Jędrzej Spychał
Jest tylko w mej głowie
nie będąc wymówionym w słowie,
lecz wykrzyczanym tylko w knieje
Mój ból nie istnieje.
Nawet gdy huragan wieje
nie słyszę wiatru wprost od kostuchy,
bo ból tylko kreuje na życie głuchych
Mój ból nie istnieje.
Miłość mnie tylko fałszywie boli,
a swe uczucia na papier leje
choć ten ból mnie zabija powoli.....
Autor: Jędrzej Spychał
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)