Idę ulicą po spotkaniu z moim światłem
Wokół mnie latarnie rzucające na mnie swój blask,
a obok mnie, dzielnie maszeruje mój cień.
Chociaż jest nieodłączną częścią mojego istnienia
nigdy nie zaakceptuję go jako część mnie samego.
I za każdym razem jak zbliżam się do kolejnej latarni
cień z poprzedniej zaczyna powoli znikać tak jakby nigdy nigdy nie istniał
chociaż jakbym wrócił to znów by się pojawił.
Tylko czemu miałbym zawracać skoro mogę iść dalej
wprost do mojego celu.
Po drodze mijam kolejne latarnie i tworzą się kolejne cienie
a im ciemniejszy cień tym jaśniejsze światło go tworzy.
Chyba że jest zupełnie odwrotnie.
Im większe światło tym ciemniejszy cień,
bo przecież to blask powinien definiować ciemność
a nie na odwrót.
Nie liczy się moc mroku, który sam stwarzasz
Ważne jest światło, które go tworzy.
What the F is going on?
Translate
czwartek, 25 maja 2017
poniedziałek, 21 kwietnia 2014
Spokój (?)
Błogi stan przeżywam
bez uczucia zakochania.
Już nikogo nie "wyrywam"
i dokonuję siebie poznania.
Miłostki przeszłe bijące
ostrym smakiem cierpienia
będące jako myśli wiodące,
teraz bez żadnego znaczenia.
Nadal sercem szukam
tej jedynej miłości.
Nadal żałośnie pukam
do drzwi mej przyszłości.
Kiedyś swojej lubej
krokodyla dałbym zaraz!
W sytuacji słabej
Znalazłbym się naraz....
Kochać nie kocham,
pustkę mam w sobie.
Kwiat życia wącham
w tej ciemnej dobie
Czemu mimo tego
błogiego stanu duszy
nie czuję owego
spokoju i uczucia suszy?
Czy możliwym jest teraz,
że mimo braku cierpienia
i szczęścia raz po raz
nie odczuwam miłego wrażenia?
Niestety moi kochani...
Jestem uzależniony na zawsze
Od latania za kobietami
Co są od samotności lepsze
Błogiego stany nie przeżywam
bez uczucia zakochania.
Już nikogo nie "wyrywam"
Bo me serce jest w stanie spania......
bez uczucia zakochania.
Już nikogo nie "wyrywam"
i dokonuję siebie poznania.
Miłostki przeszłe bijące
ostrym smakiem cierpienia
będące jako myśli wiodące,
teraz bez żadnego znaczenia.
Nadal sercem szukam
tej jedynej miłości.
Nadal żałośnie pukam
do drzwi mej przyszłości.
Kiedyś swojej lubej
krokodyla dałbym zaraz!
W sytuacji słabej
Znalazłbym się naraz....
Kochać nie kocham,
pustkę mam w sobie.
Kwiat życia wącham
w tej ciemnej dobie
Czemu mimo tego
błogiego stanu duszy
nie czuję owego
spokoju i uczucia suszy?
Czy możliwym jest teraz,
że mimo braku cierpienia
i szczęścia raz po raz
nie odczuwam miłego wrażenia?
Niestety moi kochani...
Jestem uzależniony na zawsze
Od latania za kobietami
Co są od samotności lepsze
Błogiego stany nie przeżywam
bez uczucia zakochania.
Już nikogo nie "wyrywam"
Bo me serce jest w stanie spania......
Narodowość!
„Polska
Winkerliedem narodów”
tak
głosił niegdyś wygnaniec,
co
dokonał alpejskich lotów
i
wdał się w polityczny taniec.
Gdzie
podziały się te wartości?
Poświęcenie
za naród umarło,
bo
po odzyskaniu „wolności”
nasz
patriotyzm coś zżarło...
Dziś
męża stanu prawdziwego
nie
znajdziemy nigdzie na ziemi,
bo
przecież państwa swego
kochają
chyba tylko ci niemi.
poniedziałek, 10 lutego 2014
Biblia, czyli najstarsza bajka świata
Dzisiaj przygotowałem prześmiewczą recenzję Biblii. Proszę pamiętać, że tekst ten ma charakter ironiczny. Proszę nie traktować go na poważnie. Na ten tekst należy patrzeć z przymrużeniem oka i jeśli Państwa na to nie stać to proszę od razu odpuścić sobie czytanie tej recenzji, bo nie chciałbym zranić czyiś uczuć. Od razu zaznaczam, że w tym tekście nie propaguję żadnych antychrześcijańskich, ani satanistycznych poglądów.
Zanim Iverson został gwiazdą.....
Allen Iverson to według wielu ludzi jeden z najlepszych koszykarzy ery po Michaelu Jordanie. Jego crossovery przeszły już do historii, a efektowność „AI” zachwycała każdego fana NBA, ale czy ktoś wie, jak wyglądało jego życie jeszcze przed wielką karierą?
poniedziałek, 20 stycznia 2014
Przestrzeń teatralna na przełomie XX i XXI wieku
Dziś chciał bym zaprezentować Państwu moją pracę badawczą na temat przestrzeni teatralnej. Jeśli interesują się Państwo tematyką teatralną lektura tego, bardzo długiego, tekstu. Jednak obiecuję wszem i wobec, że nie będzie to czas stracony i myślę, że przy najbliższej wizycie w teatrze będą Państwo mogli spojrzeć na sztukę pod zupełnie innym kątem. Przyjemności!
"Róża"
Róża zawsze kłuć będzie
niezależnie od swej formy,
a w moich myśli spędzie
gdzie ustalam świata normy,
jedna róża ostro raniąca
nie odstępuje mnie na krok.
Toż to anielica trzepocząca,
na której skupiam cały wzrok.
Dusza moja płynie ciągle
w jej włosach oceanie,
a mej myśli nie ma w ogóle
i zaczyna się tu słów lanie,
bo o tej kobiety cudowności
prawić mogę całymi latami,
lecz czy dojdzie do stałości
pozostawię to poza wami.
Autor: Jędrzej Spychał
niezależnie od swej formy,
a w moich myśli spędzie
gdzie ustalam świata normy,
jedna róża ostro raniąca
nie odstępuje mnie na krok.
Toż to anielica trzepocząca,
na której skupiam cały wzrok.
Dusza moja płynie ciągle
w jej włosach oceanie,
a mej myśli nie ma w ogóle
i zaczyna się tu słów lanie,
bo o tej kobiety cudowności
prawić mogę całymi latami,
lecz czy dojdzie do stałości
pozostawię to poza wami.
Autor: Jędrzej Spychał
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)